Akt pierwszy. Technologia jest kobietą.

To prawda znana nie od dziś. Dlaczego więc większość statystyk wskazuje, że kobiety i technologie unikają się na zajem a nawet się nie lubią? To przecież kompletna bzdura!

Współpracownia już po raz siódmy gościła u siebie Geek Girls Carrots. Dziewczyny zakręcone na punkcie nowych technologii, które mają mnóstwo świetnych pomysłów na siebie, na własny e-biznes, na swoje miejsce w świecie biznesu zdominowanym przez mężczyzn. Cała przestrzeń coworkingowa Współpracowni zapełniła się bardzo szybko programistkami, graficzkami, project managerkami i wszystkim głodnymi programistycznej wiedzy.

Akt drugi. Łamiemy stereotypy!

Najpierw zdjęła flanelową koszulę w kratę, później okulary w grubych oprawkach. W ten sposób pierwsza prelegentka Ula Zajkowska – kierownik zespołu PSC-BST Transition Technologies zaczęła łamać stereotypy na temat informatyków. To niekoniecznie musi być okularnik w niemodnej kraciastej koszuli i kapciach. Programistka może być sexy. Wiedza jest sexy. Technologia jest sexy. Programowanie jest sexy. „Wzorce nie tylko projektowe – czyli jak łamać stereotypy” to przede wszystkim duża dawka energii i odwagi dla wszystkich dziewczyn, które chcą wkroczyć i podbić ten zakodowany świat!

Łamanie stereotypów na temat programistek szło jej równie gładko jak z pewnością idzie jej przestrzeganie wzorców projektowych 😉 Kto wcześniej nie miał pojęcia, ten z opowieści Uli wie, że za pierwszego programistę uznaje się … kobietę. Nazywała się Augusta Ada King, hrabina Lovelace i opisała mechaniczny komputer Charlea Babbage’a, tzw. maszynę analityczną!

Ula utwierdzała dziewczyny w przekonaniu, że kobieta może być wyśmienitą programistką. Że może kochać nowe technologie . Że kobieta może poradzić sobie z zarządzaniem zespołem (a wie to z własnego 5-letniego doświadczenia!) Że kobieta może być ponadprzeciętnie uzdolnioną administratorką sieci, social media managerką czy testerką aplikacji mobilnych.

Akt trzeci. Jakość nie jakoś.

Motto Lilianny Poradzinskiej z Testlity to „jakość nie jakoś”. Dzięki drugiej prelegentce uczestniczki siódmego białostockiego spotkania Geek Girls Carrots zapoznały się z całym procesem projektowania oprogramowania oraz łańcuchem wzajemnych zależności prowadzących do sukcesu lub porażki. Dlaczego warto troszczyć się o jakość oprogramowania i w jaki sposób to robić, ile kosztują awarie wynikające z błędów powstałych podczas projektowania oprogramowania i jakie narzędzia są pomocne– to tylko początek tajemnej wiedzy, którą przekazała Lila.

Akt czwarty: Marchewka? To nie ma nic wspólnego z gotowaniem!

Choć niezupełnie. Marchewkę mają nie tylko w logo. Karotki podczas networkingu lubią przekąsić coś dobrego. Białostockie spotkania uświetniają Ms&Ms. Sandman – blogerzy kulinarni, którzy są

partnerami wydarzenia i dokarmiają Karotki wymyślnymi marchewkowymi przystawkami. Tym razem były to czekoladowe lizaki.

 Akt piąty. Rośniemy w siłę!

„Marchewkowa idea” rozsiała się po całej Polsce w ekspresowym tempie. Najpierw była Warszawa, później Białystok, Wrocław, Kraków, Poznań, Szczecin, Trójmiasto i Śląsk. Carrotek jest już ponad 400. Spotykają się regularnie w 8 miastach Polski i nie zamierzają przestać 😉 Inicjatorką i organizatorką białostockich spotkań jest od samego początku Kasia Stempniak. Zaraża entuzjazmem i pasją do nowych technologii. Szuka inspirujacych kobiet, które zrobiły karierę w branży IT i chcą się podzielić swoim doświadczeniem.  Dba, by wydarzenie było dopięte na ostatni guzik  😉

Karotki wierzą, że warto pokazywać potencjał kobiet, integrować się i wzajemnie inspirować. Chcą promować kobiety w IT i dążyć do zwiększenia udziału płci pięknej w branżach związanych z nowymi technologiami i jako Współpracownia trzymamy kciuki i od samego początku wspieramy je w tej przygodzie 🙂

Fot. Marta Rhea Gawlicka

Kontakt do  Kasi Stempniak – koordynatorki GGC Białystok:  [email protected]